Spływ zakończyliśmy na ulicy Łąkowej w Drawsku Pomorskim przy działce organizatora spływów. Właściciele przygotowali dla nas grochówkę. Przyznam, że po trzech dniach spływu smakowała przepysznie. Krótkie pożegnanie i po weekendzie.
Szybko minęło, ale niesamowite wrażenia pozostaną na długo.
Myślę, że jeszcze w tym roku pokonamy kolejny odcinek szlaku Drawy - przez Park Krajobrazowy, który o tej porze roku był jeszcze zamknięty.
Polecamy wszystkim spragnionym obcowania z naturą!
Wystarczy kilka dni wolnego i po niewielkich kosztach można zaplanować interesujący weekend.